Czy jeszcze używacie szczoteczki manualnej, czy już przerzuciliście się na elektryczną? A może dentysta polecił wam soniczną? Ogólnie stopniowo szczoteczki manualne są używane coraz rzadziej. Wyjaśnijmy sobie zatem ten fenomen i powiedzmy coś więcej o zaletach nowych technologiczne szczoteczek do zębów. Szczoteczki elektryczne są teraz często używane i ich popularność jest naprawdę spora. Poza szczoteczką elektryczną popularne stają się także szczoteczki soniczne. Plusem jest to, że ich ceny są coraz niższe, a dzięki temu właśnie mogą zwiększać grono użytkowników. Na pewno zastanawiacie się jaka jest w zasadzie różnica pomiędzy tymi dwoma typami szczoteczek do zębów. Chodzi przede wszystkim o zasadę działania.
Budowa prostych szczoteczek
Otóż szczoteczki elektryczne mają ruchomą główkę, która kręci się szybko i wymiata zanieczyszczenia z przestrzeni między zębowych i szlifuje powierzchnię zęba, co oczywiście pozwala zapobiegać powstawaniu płytki nazębnej. W szczoteczkach sonicznych natomiast sama główka szczoteczki jest nieruchoma. Cała filozofia polega na tym, że mechanizm szczotki polega na tym, że główka jest wprawiona w drgania i w tej sposób czyści nasze zęby. Lekarze stomatolodzy zaznaczają, że właśnie taki sposób oddziaływania na nasze zęby przynosi najlepsze efekty. Jest to też metoda lepsza dla naszych dziąseł, bo jednak produkty jak https://denthelp.pl/szczoteczki/szczoteczki-manualne/szczoteczki-do-protez są delikatniejsze niż te elektryczne. Dla tego też dentyści zalecają je szczególnie osobom, które cierpią z powodu paradontozy.
Jak to działa?
Delikatne drgania szczoteczki dodatkowo masują dziąsła, a dzięki temu te są lepiej ukrwione. Same plus, prawda? Ostatnio też zauważyłem, że zamawiając przez internet szczoteczki możemy już odnaleźć te soniczne w praktycznie takiej samej cenie jak elektryczne. Oczywiście, że najpopularniejsze szopeczki w Polsce to Oral b, a niektóre sklepy sprzedają w cenie oscylującej w granicach dwustu złotych. Tymczasem niektóre modele szczoteczek sonicznych sprowadzane zza granicy można zamówić w cenie do stu pięćdziesięciu złotych.
Czy warto się przerzucić na takie mycie?
Nieźle, prawda? Ja jestem też zwolennikiem szczoteczek sonicznych, wiec myślę, ze jeżeli nawet cena jest taka sama, to wybór powinien być oczywisty – szczoteczka soniczna nawet ta najtańsza jest lepsza i korzystniejsza dla naszych zębów i dziąseł aniżeli najdroższa nawet szczoteczka elektryczna. Ale poradźcie się swojego, zaufanego lekarza stomatologa i spytajcie go o opinię w tym temacie – a może się okazać, że w przyszłym tygodniu wasza zwykła szczoteczka trafi do… kosza na śmieci!
